Grupa Capoeira: Września

No kurde w czwartek to każdy się musi jakoś zaprezentować. No i później to wszystko zamieścimy na youtube . Zresztą Ty to tam miałaś jakieś salta wymiatać z tego co pamiętam . A będzie ten aparat ze stabilizatorem?

Zmontujemy ją w jakimś programie, że tam niby coś robi . Ogólnie to dziewczyny się boją wszystkiego, ja nie wiem . Ale teraz moja małżonka będzie ćwiczyć to ona wam pokaże, postaram się o to .

No tu już wam nic nie poradzę . Zresztą tu o filmikach macie pisać, a nie o wormsach panie Prusik .

No i dupa . Filmiki z treningu wyszły strasznie słabo, nie wiem czy warto wogóle je zamieszczać . Jeszcze zobaczę . Szkoda, że wyszły tak kiepsko . Zdjęcia też są okropne . No trudno, spróbujemy następnym razem. Axe!!!

Żeby nie było, że nie na temat piszę (chociaż jak widzę mało kto tu pisze na temat... ale równajmy zawsze w górę) to filmiki wszyły faktycznie fatalnie, ale według mnie operator kamery był rewelacyjny, dzięki czemu filmowani capoeristas zyskali polotu, wiatru w żagle i takich tam innych dupereli... Innymi słowy chyba pójdę do łódzkiej filmówki .

A teraz mały off topic: chciałam zdementować plotkę, jakobym miała komukolwiek cokolwiek pokazywać. Wprawdze trochę ćwiczyłam już w tamtym roku, ale wiecie, Strzalkowo... aż mi się odechciało. Może tym razem wytrwam. Ale i tak jak już mówiłam nic nie będę nikomu pokazywać i wogóle nie wkurzajcie mnie, bo ja o moim wormsie nie zapomnę nigdy, nie liczcie nawet na to .

Niewdzięcznik!!! Czyż nie dzięki wiatrowi, który Ci dałam, wpadłeś na swój genialny pomysł??? A że nie wyszło Ci wykonanie to już inna sprawa i nie moja wina, więc proszę mi tu tak nie insynuować

Niesmaczny żarcik . Ale rozumiem, że nie umiesz się przyznać do tego, że sam spieprzyłeś szansę zagrania z polotem w moim wspaniałym filmiku, więc wybaczam Ci