Grupa Capoeira: Września

Hehe . Ale wy biedni z buta wracaliście?? Znaczy wiem, że mieliście iść, ale pamiętam jak przez mgłę . Nie no nie było tak źle wcale

Ja powiem tak było zajebiscie.Wszyscy mieli kierde kilka osob żygało,prezenty zajebcze ,klimat ,ludzie,tylko jedna rzecz-dalczego sie wszyscy zmyli z rana i musialem sam z świątkiem leczyć kaca naturalnymi srodkami babuni tereni czyli piwko banan itd.

a wiecie ze wasz pan i wladzcaa tak jak rok temu ma gips??????ale i tak sprobuje podjechac na trening i wam skopac tylki!!!!

Fajnie prezes, że się odezwałeś nareszcie . A co się tak połamałeś?? Znowu obojczyk??
Teraz z innej beczki, żeby coś o Capoeira było : jak wam się roda u melona w pokoju podobała ??

Cos ty prezes znowu zrobiłes ????  no nie i znowu masz na jakis czas capoeire z glowy
A roda była swietna Jedyny minus to ze malo miejsca    !!!!!!

Ale powiem wam, że chyba na "kierdzie" znacznie lepsze axe nam wychodzi . Bo to już nie pierwszy raz tak było. Wtedy nikt się nie wstydzi głośno śpiewać, a tak normalnie to sami wiecie jak jest

No to ja wracam na swiatło tego forum jako Lobito nie zbanowany nie wierzycie ???!!!! HHeheh ale to prawda .... dzieki prusik !!! Ok więc ja się wkręce .... Co do rody byla odjazdowa .... i przyznaje racje Kalu , ale jest na to jedna rada trzeba mieć często taką "kierde : hahah !!!! JA jestem za ... Pozdro dla wszytkich z unicaru

co ty melon gadasz??? Ja nie mowiłem ze cwiczyłem na kierdzie , ja tylko przyznałem racje kalu ze roda byla lepsza na kierdzie i tylko powiedzialem ze skoro wszystkim tak sie lepiej cwiczylo no to trzeba miec kierde częściej !!!! JAk nie czaisz to nie wiem jak ci to inaczej wytlumaczyc   poprostu zanim cos napiszesz przeczytaj uważnie