Grupa Capoeira: Września

aha luis nie gadaj o treningu- bo jakoś czekałem do wpół do 7 i cię niewidziałem

eh cały lipiec chodziłem na wet co piątek i nawet częściej, i za bardzo wiary nie było. Teraz juz sobie do konca wakacji odpuszczam. Nie chce mi sie przychodzić na pusty wet...

Stwierdzam, że Luis ma racje. nasza grupa się zmieniła.

ja nie odpuszczę do konća - ktoś musi walczyc o ducha nszej grupy- mój pomysł na obiad to zebranie całej ekipy i wyjscie na miasto na browara a potym roda na rynku to by było coś

Nie róbcie ludzie z igły wideł , bo wakacje ( i każdy z was to wie) to czas wypoczynku i wyjazdów . Sam wiem po sobie , że wciąż nie mam czasu , nawet nie da się ze mną umówić , bo nie wiem kiedy wyjade . Jestem pewny , że nie tylko u mnie tak jest ... każdy ma prawo do wakacji i z tego prawa korzysta , a to jeszcze nie oznacza , ze z grupą jest coś nie tak ... AXE !!!

piwo i capoeira - my love

Zgadzam się. Sory,że wyrażam opinie, bo chodze tak krótko .
To co widziałam kiedy zaczynałam chodzić na pierwsze lekcje to zawziętość, uparta robota nawet jeżeli padało się na psyk Szkoda ,że tak się dzieje. Mam nadzieje ,że obudzicie się w pore i spowrotem pozbieramy grupe do kupy, bo chce się jeszcze od was nauczyć tej sztuki . W piątek pierwszy raz od kilku miesięcy opuszcze  trening za co z góry przepraszam.

No właśnie ! Ja nie wiem co wy pieprzycie xD ?? Że niby grupa się rozpada i wogóle .... ja mówie (tak jak mówiłem wcześniej) , że wakacje to czas na odpoczynek i na wyjazdy ... za pewne w upalny piątek każdy woli sobie  pojechać nad jeziorko , czy gdzieś wyskoczyć na weekend , niż pocić się i padać na ryj na wecie , gdy słońce grzeje jak cholera ... powracamy lepszą frekwencją ( tak jak Kalu powiedział) we Wrześniu ! axe